Ochrona danych osobowych i walka o odszkodowanie
Masz problem z uporczywymi telefonami z call center? Każdy chociaż w życiu padł ofiarą poważnego wycieku danych, co skutkowało wielomiesięczną batalią z firmami, które uzyskały bazę danych w sposób bezprawny.
Co zrobić, gdy telemarketerzy wciąż nie ustępują w swoich próbach zaproszenia nas na pokazy lub sprzedaży nowego zestawu garnków? Po pierwsze zgłoś sprawę do odpowiednich organów i po drugie poproś o usunięcie Twoich danych z bazy. Możliwości jest naprawdę dużo. Możesz nawet wystąpić o wypłacenie odszkodowania. Często pojawiają się jednak dużo poważniejsze problemy, przez które ofiary wycieku danych mogą stracić oszczędności itp.
Z jakiego tytułu?
Załóżmy hipotetycznie, że wyciekła szczegółowa baza danych klientów banków lub firm korzystających z usług telefonicznych. Na umowach znajduje się wiele delikatnych danych, do których należy nie tylko pesel, ale również numer dowodu osobistego itp.
Możesz więc stać się ofiarą wyłudzenia lub oszustwa. Jeszcze do niedawna taka ilość danych wystarczała, by instytucje pozabankowe udzieliły interesantowi pożyczki w wysokości od kilkunastu, do kilkudziesięciu tysięcy złotych. Niestety, trzeba pamiętać, że nawet w takich sytuacjach ofiary mogą mieć problemy w sądowym dochodzeniu swoich praw. Duże korporacje mają świetnych prawników, sprawa się przeciąga, a instytucje oczekują spłaty, naliczają odsetki i sprzedają długi do firm windykacyjnych, które później sprawę przeciwko ofierze wnoszą do sądu, próbując odzyskać dług przy pomocy komornika.