Chociaż pracownicy rzadko stosują się do zapisów w swoich umowach i bagatelizują zakaz wynoszenia lub przekazania jakichkolwiek informacji firmowych, konsekwencje mogą okazać się dla nich bardzo poważne. Jeśli zastanowić się nad tym nieco głębiej, pracodawca takiego specjalistę może posądzić nawet o szpiegostwo i przekazywanie tajemnic handlowych lub marketingowych konkurencji.

Co grozi nieostrożnemu pracownikowi i kiedy może on obawiać się o swoją posadę? Przekonaj się o tym wcześniej, by nie okazało się, że jest już zbyt późno.

Uważaj z kim i o czym rozmawiasz

Wszystkie najważniej informacje na temat tajemnicy przedsiębiorstwa można znaleźć m.in. w art. 11 ust. 4 ustawy z dnia 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. Według definicji tajemnicę przedsiębiorstwa stanowią niepublikowane do wiadomości publicznej informacje:

• techniczne,
• technologiczne,
• organizacyjne przedsiębiorstwa,
• inne informacje posiadające wartość gospodarczą, co do których przedsiębiorca podjął działania w celu zachowania ich w poufności.

Zaliczyć w tym możemy przykładowo wysokość wynagrodzenia – zwłaszcza jeśli zapis o nieujawnianiu takich informacji znalazł się w umowie. Trzeba przyznać jednak, że jest to niemal najczęściej łamana tajemnica przedsiębiorstwa, za którą mogą grozić m.in.:

• dyscyplinarne zwolnienie z pracy,
• kara pieniężna,
• pociągnięcie pracownika do odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną pracodawcy.

Jak widać, czasem pozornie nieistotna rozmowa przy piwie ze znajomymi z pracy może mieć poważne konsekwencje. Warto więc zastanowić się nad tym, co i kiedy mówimy.

powrót