Kradzież – kiedy wykroczenia, a kiedy przestępstwo

Kradzieże to w dalszym ciągu bardzo częste przestępstwo (lub wykroczenie), z którym muszą borykać się nie tylko przedsiębiorcy, sklepiki, markety i sprzedawcy bazarowi. Często ten proceder dotyka także osoby prywatne, którym skradziono przykładowo rower, portfel lub telefon komórkowy – a często oszczędności życia z konta lub mieszkania.
Prawo traktuje drobne kradzieże jako wykroczenie, natomiast te większe jako przestępstwa. Gdzie jednak leży ta cienka granica, która stawia złodzieja między mandatem i sprawą sądową? Śpieszymy z odpowiedzią, by nikt już nie miał wątpliwości.
Jeśli umiesz liczyć, to nie trafisz za kratki
Kradzież do 500 zł wartości towaru jest wykroczeniem, za które grozi mandat lub maksymalnie areszt do 30 dni, jednak powyżej tej kwoty można trafić do więzienia nawet na 5 lat – naturalnie w ekstremalnych sytuacjach wyroki zazwyczaj są o wiele wyższe, jednak skala przestępstwa też różni się od drobniejszych incydentów. Czy to dużo? Biorąc pod uwagę, że złodzieje są w stanie dokonać codziennie kilka takich kradzieży i znają przeróżne sposoby, by nie zostać złapanym, to są oni w stanie zarobić naprawdę duże pieniądze – a perfumy lub kosmetyki to bardzo płynny towar, z którego spieniężeniem nie będą oni mieć problemu.
Warto zaznaczyć jednak, że zmiany w Polskim prawie są potrzebne i rząd regularnie je zapowiada, jednak przedsiębiorcy w dalszym ciągu muszą samodzielnie zabezpieczać się na różne ewentualności – niestety, często dochodzi w późniejszym okresie do samosądu, gdy właściciele niewielkich interesów nie widzą pomocy ze strony władz.