Konsekwencje zatrzymania obywatelskiego

Często jesteśmy świadkami wielu niewłaściwych zachowań lub nawet przestępstw. Niestety, coraz rzadziej reagujemy w tego typu sytuacjach, które mogą doprowadzić nas do nieprzyjemnych konsekwencji.
Gdy dochodzi do złamania prawa, osoby obecne na miejscu zdarzenia nie reagują, gdyż obawiają się o swoje zdrowie i życie – nie ma w tym nic dziwnego, w końcu przestępca może dysponować nożem lub inną bronią. Ciekawostką jest jednak fakt, że zatrzymanie obywatelskie coraz częściej wiąże się z konsekwencjami prawnymi.
Jak zachowywać się dokonując zatrzymania obywatelskiego?
Przede wszystkim nie można przekroczyć pewnej granicy. Jeśli właściciel sklepu nakryje złodzieja na kradzieży, ma możliwość zamknięcia go w sklepie. Jeżeli jednak obezwładni przeciwnika przy pomocy narzędzia lub uderzy go pięścią, musi liczyć się z konsekwencjami, gdyż złodziej może złożyć zawiadomienie o pobiciu. Sprawa trafi do sądu, który prawdopodobnie przychyli się stronie poszkodowanej – w tym wypadku złodzieja.
Jaki wyrok może zapaść w takiej sprawie? Od grzywny, po ograniczenie wolności. Sądy często argumentują swoją decyzję faktem, że od wymierzania sprawiedliwości są odpowiednie organy, a nie obywatele.
Co, jeśli złodziej zamknięty w sklepie zaczyna niszczyć towar i wyposażenie? Sprzedawca lub właściciel może jedynie czekać na przyjazd policji i zgłosić zawiadomienie o zniszczeniu mienia.
Brzmi absurdalnie? Bez dwóch zdań, lecz niestety tak wygląda prawo. Nie zawsze stoi ono po stronie ofiary, nawet jeśli jest ona zagrożona ze strony napastnika.