Czy z uciążliwymi sąsiadami można walczyć w skuteczny sposób? Czym jest cisza nocna i czy ten termin istnieje? Spieszymy z tłumaczeniem, by każdy z Was wiedział jak walczyć z osobami, które stale wpływają negatywnie na nasze życie.

Słowem wstępu chcemy powiedzieć, że nie istnieje określenie ciszy nocnej według prawa, a jest to jedynie stwierdzenie, które może zostać ustalone według regulaminu wspólnoty mieszkaniowej. Czy to oznacza, że jeśli ktoś jest właścicielem mieszkania, to nie musi on liczyć się z konsekwencjami? Oczywiście, że nie!

Prawo po stronie strony pokrzywdzonej

Wystarczy powołać się na Art. 51. § 1. Jasno określa on, że kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.

Oznacza to, że nawet jeśli ktoś zagłusza spokój o godzinie 14, może zostać ukarany przez władze i powołanie się na ciszę nocną, nie będzie miało żadnej podstawy.

Co warto zrobić przed podjęciem oficjalnych czynności prowadzących na drogę sądową? Doskonałym wyborem będzie konsultacja z resztą pokrzywdzonych sąsiadów i prośba o mediację z pomocą dzielnicowego, który później będzie świadkiem w postępowaniu. Warto wystosować oficjalne upomnienie z prośbą o zaprzestanie wykonywania czynności, mających negatywny wpływ na otoczenie – wysyłając je drogą pocztową, wraz z potwierdzeniem odbioru.

Tak zebrany materiał dowodowy, będzie wystarczający, by sąd nie miał wątpliwości do winy uciążliwych sąsiadów.

powrót