Czy pismo sądowe można lekceważyć?
Otrzymanie korespondencji sądowej nie jest niczym przyjemnym. Towarzyszy temu stres, który powoduje próbę znalezienia alternatywnego rozwiązania sytuacji. Co najczęściej przychodzi do głowy pozwanym? Zignorowanie przesyłki. W końcu mogliśmy przeprowadzić się, a o dokumentach nikt nas nie poinformował.
Czy w ten sposób unikniemy odpowiedzialności i organ będzie zmuszony wysyłać do nas pisma i zawiadomienia, aż ich nie odbierzemy? Po odpowiedź zapraszamy do dalszej części materiału.
Konsekwencje ignorowania korespondencji sądowej po nowelizacji ustawy
Dotychczas ignorowanie korespondencji powodowało wykluczenie osoby pozwanej z biegu postępowania lub doprowadzenie jej do sądu pod przymusem. Sprawa mogła odbyć się bez jej obecności, a na temat wyroku wysyłano do wszystkich stron pismo. Po nowelizacji KPC możemy spodziewać się wielu zmiany. Jedną z nich jest treść art. 139.
“§ 1. Jeżeli pozwany, pomimo powtórzenia zawiadomienia zgodnie z art. 139 § 1 zdanie drugie, nie odebrał pozwu lub innego pisma procesowego wywołującego potrzebę podjęcia obrony jego praw, a w sprawie nie doręczono mu wcześniej żadnego pisma w sposób przewidziany w artykułach poprzedzających i nie ma zastosowania art. 139 § 2 i 3 lub inny przepis szczególny przewidujący skutek doręczenia, przewodniczący zawiadamia o tym powoda, przesyłając mu przy tym odpis pisma dla pozwanego i zobowiązując do doręczenia tego pisma pozwanemu za pośrednictwem komornika.”.
Można więc zauważyć pewien absurd, który spowoduje, że komornicy będą mieć jeszcze więcej pracy, gdyż będą “listonoszami sądowymi”. Powód ponosi również dużo wyższe koszty, a sam czas proces sprawy będzie o wiele wydłużony.