Zaginiony testament a sprawa spadkowa

Sprawy spadkowe bywają bardzo trudne – w grę wchodzą tu bowiem emocje związane zarówno z utratą bliskiej osoby, jak i spadkiem. Jak nie od dziś wiadomo, tam gdzie pojawia się majątek do podziału, pojawiają się też wszelkiego rodzaju rodzinne konflikty i może być trudno znaleźć rozwiązanie, które usatysfakcjonowałoby wszystkich uczestników postępowania. Problem ten rozwiązuje własnoręcznie sporządzony testament. Co jednak, jeśli spadkobiercy wiedzą, że spadkodawca sporządził testament, lecz nikt nie może go znaleźć?
W takim przypadku ocenie sądu podlega to, czy doszło do zaginięcia testamentu lub jego zniszczenia, oraz jakie okoliczności temu towarzyszyły. Podstawową kwestią jest tutaj ustalenie, czy zmarły rzeczywiście pozostawił po sobie testament - wynika to z pierwszeństwa dziedziczenia testamentowego nad ustawowym i poszanowania woli spadkodawcy. Zarówno fakt sporządzenia testamentu jak i ustalenie jego treści możliwe jest oparciu o oświadczenia osób zgłaszających się, jako powołane do dziedziczenia po zmarłym. Jeżeli sąd po przeprowadzeniu rozprawy na podstawie dostarczonych dowodów i zeznań dojdzie do przekonania, że testament o określonej treści rzeczywiście istniał i spadkodawca go nie odwołał przed śmiercią, będzie musiał go uwzględnić. Dodatkowo, odtworzony w ten sposób testament zachowuje moc prawną oryginalnego testamentu sporządzonego własnoręcznie przez spadkodawcę. Warto również wspomnieć, że jeśli testament został ukryty bądź zniszczony celowo przez któregoś ze spadkobierców, osoba taka zostanie uznana niegodna dziedziczenia.