Rozwód i podział – czy kompromis to dobry pomysł?

Rozpad małżeństwa to zawsze trudny okres, który wspomina się z dużym niesmakiem i smutkiem. Nie ma w tym nic dziwnego, w końcu ktoś, kto miał stanowić filar udanego związku i komu obiecywaliśmy wieczną wierność, okazał się kolejnym błędem lub jedynie kamieniem milowym w naszym życiu.
Jeśli nie doszło do poważnych sytuacji, w których jedna strona dokonały zdrady, zazwyczaj podział majątku nie należy do skomplikowanych i małżeństwa chętnie dogadują się w czasie konfrontacji przed rozprawą sądową. Niestety, w wielu bardziej napiętych sytuacjach, sprawa jest dużo trudniejsza i trzeba poważnie zastanowić się nad każdym kolejnym krokiem.
Zobaczysz, zostawię cię z torbami – najczęściej wypowiadane zdanie podczas podziału majątku
Groźby nie wiele dają, zwłaszcza jeśli druga strona nie posiada dowodów na naganne czynności, których podjęła się osoba winna rozpadowi małżeństwa. Chociaż istnieje prawo, które mówi, że majątek zdobyty przed zawarciem związku małżeńskiego, w czasie jego rozpadu należy do osoby wnoszącej ruchomości, nieruchomości lub środki finansowe, należy wziąć pod uwagę, że praktyka może zweryfikować inną decyzję sądu – zwłaszcza jeśli para posiada dzieci.
Świetnym przykładem są nieruchomości, które zazwyczaj stanowią najważniejszy majątek. Jeśli strona pozywająca nie posiada wystarczającej ilości dowodów na to, że dzieci powinny zostać z konkretnym rodzicem, prawdopodobnie zostaną one z matką i otrzyma ona również w czasie podziału dom lub mieszkanie, by móc wychowywać w nim pociechy. Jeśli nie został zebrany mocny materiał dowodowy, lepszym pomysłem jest negocjacja i zgoda na określone warunki, gdyż sąd może wydać werdykt, który nie przypadnie do gustu pokrzywdzonemu.