Obrona konieczna według Kodeksu Karnego

Zagadnienia związane z obroną konieczną bywają kontrowersyjne. Często możemy usłyszeć na temat wyroków związanych ze sprawami, w których ktoś po prostu bronił siebie i swojej rodziny,. Czy takie zarzuty mogą stanowić zagrożenie dla osoby, która po prostu broniła swojego zdrowia lub życia? Co zrobić w naprawdę drastycznych momentach?
Art. 25. K.K. – Obrona konieczna w kilku prostych słowach
Treść ww. art. 25. K.K. brzmi następująco:
“§ 1. Nie popełnia przestępstwa, kto w obronie koniecznej odpiera bezpośredni, bezprawny zamach na jakiekolwiek dobro chronione prawem.
§ 2. W razie przekroczenia granic obrony koniecznej w szczególności, gdy sprawca zastosował sposób obrony niewspółmierny do niebezpieczeństwa zamachu, sąd może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary, a nawet odstąpić od jej wymierzenia.
§ 2a. Nie podlega karze, kto przekracza granice obrony koniecznej, odpierając zamach polegający na wdarciu się do mieszkania, lokalu, domu albo na przylegający do nich ogrodzony teren lub odpierając zamach poprzedzony wdarciem się do tych miejsc, chyba że przekroczenie granic obrony koniecznej było rażące.
§ 3. Nie podlega karze, kto przekracza granice obrony koniecznej pod wpływem strachu lub wzburzenia usprawiedliwionych okolicznościami zamachu.”
Można zauważyć, że teoria pozwala w sytuacji ekstremalnej zaatakować napastnika w obronie własnej. W niektórych momentach nawet przekroczenie granic jest dozwolone. Warto jednak zastanowić się nad tym, gdzie leżą ww. niewidzialne granice. Praktyka pokazuje, że jeśli przykładowo strzelimy do napastnika z legalnej broni w czasie napadu z bronią w ręku, możemy zostać skazani na karę pozbawienia wolności.