Mandat za brak maseczki – przyjmować czy nie?

Pandemia podzieliła społeczeństwo na dwie grupy – zwolenników i przeciwników obostrzeń. Niezależnie od tego, do której należysz, musisz niestety stosować się do większości zaleceń lub wymagań, takich jak np. zakrywanie ust i nosa. Co grozi za niedostosowanie się do nowych przepisów i rozporządzeń? Funkcjonariusz może nałożyć na Ciebie mandat karny lub złożyć wniosek o ukaranie do sądu (w przypadku nieprzyjęcia mandatu).
Obowiązek zakrywania ust i nosa – czy to zgodne z prawem?
Podstawą prawną, na którą powołują się funkcjonariusze policji, jest art. 54 k.w. Znajdziemy w nim m.in. następującą treść:
„Kto wykracza przeciwko wydanym z upoważnienia ustawy przepisom porządkowym o zachowaniu w miejscach publicznych, podlega karze grzywny do 500 złotych albo karze nagany”.
Większość osób podważa słuszność zapisu, uważają ww. przepis za “słaby”. Jest to jednak podstawa, na którą służby porządkowe mogą się powołać w trakcie ewentualnej kontroli i wystawić mandat do 500 złotych lub pouczenie. Pamiętaj, że przysługuje Ci możliwość odmówienia przyjęcia takiego mandatu karnego. Jaki będzie tego skutek?
Oczywiście policjant sporządzi notatkę służbową z zajścia i wystąpi o rozpoczęcie postępowania sądowego. Sąd może z kolei nałożyć na daną osobę wyższą karę, gdyż powód nie tylko zostanie obciążony mandatem, ale również kosztami sądowymi. Czy warto zatem przyjmować mandat za brak maseczki? Wszystko zależy od sytuacji lub wysokości kary. Czasem zwyczajnie nie warto marnować czasu na postępowania sądowe, które mogą przynieść więcej strat niż korzyści.